Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2019
29. Dead Inside         Zaraz jasny chuj mnie strzeli, po prostu walnie i sobie pójdzie w pizdu.        Sam ranek był naprawdę jak marzenie - wyspałam się jak nigdy, moje włosy łatwo dały się poczesać w wysoki kucyk, będąc jeszcze w piżamie danej przez dziewczynę Dana - Runo Misaki -  zjadłam bardzo dobre śniadanie, poszłam znowu trochę pospać, poleżeć... I tu otóż zaczyna się pierdolnik reszty dnia. Wcześniej wypomniany chłop oraz jego partner wparowali od mnie z ciuchami na dzisiejszy dzień. Nie byłoby to nic nie zwykłego gdyby nie fakt, że na wstępie dostałam nimi w zaspaną mordę. Następnie Drago poinformował mnie, że mam się zjawić w budynku obok do pomocy. Tak się pojawili - tak spierdolili.        Wcale nie jestem zła za rzut ubraniami w twarz i nie za to, że ubrania są jakieś z dupy, są one w porządku, i nie za to, że zostałam wytrącona z łóżka.       Mała pizda ubrana w jeansowe spodenki przed kolano, fioletową bluzkę oraz niebieską bluzę stoi sobie przed drzwiami na w
28. Bądź przy Mnie             - Kostka jest jedynie skręcona. Przypiszę Ci odpowiednią maść, która w kilka chwil doprowadzi ją do ładu. - uśmiechnął się lekarz, który właśnie pisał na kartce nazwę odpowiedniego preparatu dla mojej osoby. Kiedy skończył dał mi ją i nakazał iść do pielęgniarki przy recepcji, która ma przynieść mi maść. Z pomocą kuli wstałam z zielonego łóżka. Po szybkim pożegnaniu się z doktorem, wyszłam na korytarz budynku lekarskiego. Zimne powietrze zaatakowało mnie, przyprawiając moje ciało o lekkie dreszcze. Moich sześciu towarzyszy dawno już przy mnie nie było, bo dostali od przyjaciółki wezwanie, na które musieli szybko lecieć. Dan, chłopka ubrany dominująco na kolor czerwony, zanim zniknął mi z oczu wrzasnął, że mam na niego czekać w tym budynku aż nie wróci, tylko o której on tutaj powróci? Stanęłam przy recepcji na przeciw wysokiej dziewczyny. Podałam jej małą żółtą karteczkę, chwile na ją popatrzyła. Zmrużyła oczy. Wróciła do mnie wzrokiem, po czym w