Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019
22, Pierwsza Krew         - Kiedy panienka Lilia wraz z Ariel opowiedziały o waszym spotkaniu, wiedziałem, że to jest mój eksperyment - zaczął opowiadać lekko podekscytowany doktor Mark, ale samo słowo eksperyment wymówił o wiele ciszej niż resztę, lecz dziewczyna i tak to słyszała. Była zbyt blisko żeby tego nie słyszeć.           Jej mała partnerka w najlepsze siedziała sobie na jej prawym ramieniu. Wydawała się znów nie obecna. Bała się usłyszeć prawdę? Znała ją? Może wolała o niej zapomnieć? Kiritta sama nie mogła znaleźć odpowiedzi na te pytania. Wciąż miałam totalny mętlik w głowie. Pokręciła energicznie głową żeby wygonić nadmiar nowych niewiadomych. Wolała rozwiązać te stare pytajniki, aby zająć się nowymi wyzwaniami.          Aktualnie pomagała staruszkowi dojść do jego laboratorium, pchając jego wózek inwalidzki, a łatwe to nie było zadanie - ważył nie mało.             - Teraz w prawo, panienko Kiritto - przewróciła oczami. Jakoś umiała przetrawić tą jego nadmierną g